Największe oszustwo w dziejach cywilizacji.




Zespół madonny i ladacznicy to zaburzenie seksualne, opisane przez psychoanalityka Renshava, polegające na ambiwalentnej postawie mężczyzny wobec natury kobiecej. W mentalności mężczyzny współistnieją dwa modele kobiety: madonna – porządna, cnotliwa, idealna żona i matka oraz ladacznica – zmysłowa, rozpustna, dostępna, zabawowo traktująca seks. Postawa ta, według Renshava, jest bardzo rozpowszechniona w kręgu kultury Zachodu i może być wynikiem wychowania, lęku kastracyjnego, nieufności wobec kobiet i podwójnej moralności. Odpowiednikiem tego zespołu u kobiet jest zespół rycerza i rozpustnika. 
   
        Powiem wam, drodzy Panowie, prawdę. My kobiety mamy dokładnie taki sam popęd seksualny. Zaryzykuję nawet stwierdzenie, że dużo wyższy. Nie musimy się bowiem przejmować tym, czy nam staje, czy staje nam wystarczająco mocno, czy możemy uprawiać seks wystarczająco długo i często. Ani też - kompleks nr 1 - tym, czy kutas jest wystarczająco duży. Co najwyżej martwi nas czasem rozmiar biustu czy cellulit na tyłku. Po pierwsze jednak, Wy i tak bierzecie wszystko, co nie ucieka na drzewo, po drugie - dla perfekcjonistek medycyna estetyczna i chirurgia plastyczna ma rozwiązanie na każdy defekt. Kasa i czasami odrobina czasu i bólu w dzisiejszych czasach jest w stanie każdej kobiecie zaoferować remedium na dowolny kompleks. I każdą brzydulkę zmienić jeśli nie w piękność, to przynajmniej we w miarę atrakcyjny towar. Nie wiem, czy to nagroda od Matki Natury za cierpienie związane z bólem menstruacyjnym i porodowym, czy też troski włożonej w poświęcenie wychowaniu dzieci - nie wiem. Wiem, że stoimy na wygranej pozycji, od kiedy wymyślono tabletkę antykoncepcyjną i odszedł lęk przed nieplanowanym potomstwem - hulaj dusza, piekła nie ma. Tak samo chce się nam seksu, tak samo odczuwamy pożądanie, tak samo się zakochujemy, tak samo odczuwamy orgazm - z tą różnicą, ze nie ma limitu orgazmów w ciągu doby. I wierz mi, że mogę bez końca, zwłaszcza kiedy mnie ktoś kręci.
    Promiskuityzm jest niczym więcej, jak taktyką ewolucyjną wielu gatunków. Przez wieki uzasadniano to w ten sposób, ze ludzki samiec chce podświadomie zapłodnić jak największa liczbę samic. Wychodząc z tego założenia ludzkie samice powinny przyjąć obyczaje godowe dzikich kotów. Pospolite dachowce uprawiają przy sprzyjających warunkach tylko seks grupowy. Daje to samicy biologiczną gwarancje, ze jej komórki jajowe zostaną zapłodnione przez najlepsze, stuprocentowo zdrowe i sprawne plemniki.  Dlatego tak często w kocim miocie jedno z kociąt jest rude, drugie szare a trzecie czarne. I tak rzadko zdarzają się wśród kociąt wady genetyczne.  Rzuca to światło na sprawę, dlaczego co dziesiąty facet wychowuje nie swoje dziecko, prawda? Przestańcie usprawiedliwiać swoje łajdactwa biologią, drodzy Panowie. Bo kiedy my zaczniemy to robić, to będzie niewesoło.
      Bawi mnie szalenie podział kobiet na te łatwe i na te porządne, bo w gruncie rzeczy to odgrywamy tylko role, manipulujemy facetami. Ta sama kobieta, będąca wzorem cnót w domu, na imprezie integracyjnej, albo na wieczornym wyjściu z koleżankami potrafi się zmienić w nienasyconą nimfomankę. I jeszcze jedno - Wy nic nie zdobywacie. Nic a nic. Tylko i wyłącznie my zdobywamy Was. To kobiety  nęcą i łowią facetów. Tak, majtki i biustonosz od kompletu to nie jest przypadkowy zestaw, ogolone nogi także.  Odpuść więc sobie w końcu, bo tutaj nie ma nic do zdobycia. Nie ma nic do zdobycia, jeśli chodzi o seks. Możesz zdobyć serce kobiety, miłość, czasami cząstkę jej duszy. Zaufanie i oddanie.  Ciało to tylko ciało. Tylko pierwsza baza. Tak samo działa to w przyrodzie. To samica dopuszcza samca do kopulacji, a nie na odwrót. Wyjątków od tej zasady jest naprawdę niewiele.  Dlaczego, jeśli pragnę faceta, mam się hamować, mam udawać, mam grać niedostępną cnotkę tylko po to, żeby wpuścić cię w maliny? Cały urok szczerości i spontaniczności pryska. Ja chce, żeby sypały się iskry. Dlaczego Ty nie możesz się pohamować, misiaczku, i nie dasz mi pod drzwiami mieszkania po prostu buziaka na do widzenia? Szanuj się trochę chłopcze, bo jesteś tak łatwy, że przechodzi to ludzkie pojęcie.
    Dlaczego nie potrafisz utrzymać majtek na tyłku, a wymagasz tego ode mnie? Pomijam fakt, ze Tobie staje do co drugiej posiadaczki cycków, a mi podoba się jeden mężczyzna na tysiąc, wiec przede mną trochę trudniejsze zadanie. Przyjemnie? Niezbyt?
    Drodzy Panowie, ewolucja wykręciła wam pierwszorzędnego psikusa. Przez wieki dominacji fizycznej i intelektualnej Waszej płci, chodzenia na wojny, traktowania kobiet przedmiotowo i drugorzędnie, wypracowałyśmy takie mechanizmy obronne, że jesteśmy od Was lepsze. Zwłaszcza w wojnie psychologicznej: kłamstwach, udawaniu, manipulacji. Ci wszyscy faceci, którzy znaleźli kutasa na śmietniku, nie puszczają się sami ze sobą. Aż tylu homoseksualistów w populacji nie ma :D. Oni to robią z kobietami, również z tymi, które uchodzą za te najbardziej cnotliwe i najbardziej porządne. Być może przegapiłeś już kobietę swojego życia tylko dlatego, że przespała się z tobą na pierwszej randce. Że sprowadziłeś ją do roli seks-lali, zabawki, worka na spermę... A może to właśnie ona miała najbardziej zbliżone zainteresowania do Twoich, to ona opiekowałaby się Tobą podczas choroby, to ona byłaby na ciebie wiecznie napalona, bo przecież musiało dobrze miedzy wami zaiskrzyć. I to ona wreszcie urodziłaby ci zdrowe dzieci, bo jeśli miedzy wami jest teraz taka chemia, to zdaje się, że zajebiście pasujecie do siebie genetycznie. Może nawet gotuje lepiej niż Twoja matka. Pomyśl o tym, że laska, która wyznaje zasadę trzeciej, czwartej czy piątej randki zakłada wszystko od początku. Manipuluje Tobą. Ma w głowie plan, który odgórnie realizuje. Być może plan jest taki, żeby zaciągnąć cię przed ołtarz i wreszcie zmienić ten cholerny status na Facebooku.
     Sprzedawałam suknie ślubne 12 lat. Napatrzyłam się na takie niunie :). One mogą być zainteresowane pozornym awansem społecznym, czasem też nie mogą zapanować nad instynktem macierzyńskim, wiec zmanipulują pierwszego lepszego frajera, a potem, kiedy już dzieci pojawią się na świecie, facet idzie w odstawkę. I żyje w małżeństwie, ale sam. Czy naprawdę o takie życie ci chodzi? Życie to nie jest film porno. Fantazje to nie rzeczywistość. Oddziel raz na zawsze te dwie sfery w swoim mózgu.
       Nienawidzę przedmiotowego traktowania ludzi. Bez podziału na płeć.  Już dzisiaj niektóre kobiety przyjmują męski styl zachowania. Obawiam się, że jeszcze kilka dekad i staną się rzeczy znane z "Seksmisji".
       Jeśli kobiety zaczną traktować mężczyzn tak, jak Wy traktujecie nas, to zostaniecie najbardziej żałosnymi istotami pod słońcem. To tak naprawdę się już zaczyna. I zbiera swoje żniwo. Coraz więcej mężczyzn i kobiet albo jest samotnych, albo tkwi w nieszczęśliwych relacjach. Dlatego mam dla ciebie ważną radę: przestań żyć stereotypami, otwórz swój zakuty łeb i zacznij w końcu logicznie myśleć!

    P.S. Ja zawsze miałam podejście, że nie kupuje się kota w worku. Jeśli już mi się ktoś podoba, a zdarza się to chyba rzadziej niż zaćmienie słońca, to chcę od razu wiedzieć, czy pasujemy do siebie w łóżku. Nie chciałam dopuścić do sytuacji, w której facet się zakocha i zaangażuje, a seks okaże się takim koszmarem, że nie będę mogła na niego potem patrzeć. I będzie biedak cierpiał. Zawsze byłam zbyt przyzwoita na to, żeby krzywdzić niewinnych ludzi. Do czasu.
       Dziś, mając na koncie swoje "afery" miłosne z ostatnich czterech lat, zrobiłam się bezwzględna i już mi zupełnie wisi, czy ktoś przeze mnie będzie cierpiał, czy nie. Majtki zostają na tyłku, bo szczerość, spontaniczność, dobre intencje - to są rzeczy, których nikt nie szanuje. Należy manipulować, krzywdzić i wykorzystywać, wtedy wszyscy cię szanują i poważają. Zobacz do czego doprowadza wszystko, czym ci zryto głowę, cholerny idioto! To kołowrotek nieustannej krzywdy cierpienia, bólu i wojny płci.  Co z tego, że możesz być fantastycznym facetem, skoro jesteś głupi i nie potrafisz myśleć samodzielnie, a w kwestii relacji damko-męskich masz system myślenia licealisty. Wszyscy mężczyźni dochodzą do tych wszystkich wniosków sami. Zwykle po pięćdziesiątce i po drugim małżeństwie. Szkoda, że wtedy maja już siwy lub łysy łeb i muszą brać viagrę, a na głowie mają trojkę dzieci z dwiema skrzekliwymi babami :). Wniosek jest prosty. Jeśli nie odpuścisz sobie głupawych gierek, to przegrasz życie.

Comments

  1. Dla kobiety seks jest na pstryknięcie palcem, facet ma o wiele trudniej. Rewolucja seksualna przywróciła "naturalny" stan rzeczy - 20% mężczyzn ma 80% kobiet. Aby być atrakcyjnym dla kobiet, trzeba spełnić o wiele więcej warunków, niż vice versa. Większość z nas nie potrafi/nie chce/nie umie i w ramach wyparcia zazdrości trzyma się kurczowo starego modelu, który nie dawał takiej swobody seksualnej, ale za to zapewniał prawie każdemu mężczyźnie jedną dziewicę na wyłączność.

    ReplyDelete

Post a Comment

Popular posts from this blog

Konsekwencje

Majstrowanie przy twarzy, czyli kompendium mojej wiedzy i doświadczeń dotyczących medycyny estetycznej.

Bagaż.